Polska plasuje się w ścisłej europejskiej czołówce producentów cementu dzięki rekordowym wynikom, przekraczającym 18 mln ton wytwarzania tego materiału rocznie. Jest jednak dziedzina, w której nasz kraj jest bezkonkurencyjny na arenie europejskiej. Mowa o wykorzystaniu paliw alternatywnych (RDF), które cementownie wykorzystują jako źródło energii, zastępując tym samym węgiel i przyczyniając się do redukcji emisji CO2, a także wpisując się w GOZ.

RDF (Refuse Derived Fuel) to odpowiednio wysortowane i przetworzone odpady zawierające energię. Ich składnikami mogą być m.in. opony i guma, drzewne, papier, tkaniny, tworzywa sztuczne, zużyte oleje, wysuszone osady ściekowe, mączki mięsno-kostne. Dzięki ogromnym temperaturom w piecach cementowni, sięgającym 1450°C, współspalanie paliw alternatywnych przebiega w sposób całkowicie bezpieczny i bezemisyjny.

Na przestrzeni lat, przemysł cementowy wykreował rynek paliw alternatywnych wytwarzanych z odpadów. Już w 2017 r. udział RDF w bilansie cieplnym cementowni w Polsce wynosił 65%. Rozwój technologiczny umożliwia dalszy wzrost wykorzystania paliw alternatywnych, z których obecnie pochodzi niemal 80% ciepła potrzebnego do produkcji klinkieru. To jednak nie koniec, gdyż celem jest osiągnięcie poziomu 90%.

Wykorzystując na szeroką skalę paliwa alternatywne, cementownie pełnią istotną rolę w systemie gospodarki odpadami, wpisując się również w Gospodarkę Obiegu Zamkniętego. Branża cementowa zagospodarowuje bowiem 10% polskich odpadów komunalnych. Co roku od 1,5 do nawet 2 mln ton odpadów komunalnych zamiast trafić na składowiska, zostaje przetworzone na RDF i zagospodarowane przez cementownie. Rocznie wykorzystują one także na poziomie 5 mln ton odpadów produkcyjnych z innych branż, takich jak popiół lotny czy żużel wielkopiecowy.

Masz pytanie?